Materiały prasowe
Logotypy
Zdjęcia
Dźwięki


Data: 2006-08-05 źródło: Polskie Radio Program1

Rozmowa z Katarzyną Tołwińską w "Sygnałach dnia"




Rozmowa z Katarzyną Tołwińska w „Sygnałach dnia”
POLSKIE RADIO Program 1, 05.08.2006 r.


Redaktor: Z południa przenosimy się na północ Polski, ze średniowiecza we współczesność i zapraszamy na Festyn Lotniczy Mazury 2006, Marian Dachniewski.

Marian Dachniewski: Witam Państwa, już za kilka godzin w Aeroklubie Krainy Jezior po raz ósmy wspaniałe wrażenia, wspaniałe emocje nie tylko dla tych, którzy kochają lotnictwo, znają się na lotnictwie, ale także dla tych, którzy o lotnictwie chcieliby wiedzieć coraz więcej. Moim gościem, gościem Państwa jest Katarzyna Tołwińska od wielu lat rzecznik prasowy festynu, no i myślę kobieta latająca, bo tak naprawdę to rzeczywiście trudno mówić o sympatiach do lotnictwa, jeśli nie podziwia się przepięknych krajobrazów mazurskich z lotu ptaka.

Katarzyna Tołwińska: Tak to prawda, witam Państwa serdecznie, ja rzeczywiście jestem od wielu lat zakochana i w lotnictwie, a już też od paru lat zakochana w Mazurach z lotu ptaka, między innymi. Serdecznie Państwa wszystkich zachęcam do tego żeby oprócz oglądania pięknych jezior mazurskich i też zwiedzania pięknych lasów mazurskich, spojrzeć, chociaż raz, na Mazury z lotu ptaka, zobaczyć w całości tą piękną krainę, jest to zupełnie niezwykłe wrażenie, serdecznie zapraszam.

Marian Dachniewski: To festynowe spotkanie, międzynarodowy zlot awiatorów, imponujące akrobacje samolotowe, to jest okazja również do pewnej wymiany doświadczeń, nowinek technicznych, ale najważniejsze chyba jest to, że marzyciele, czy śmiałkowie, którzy tęsknią często do podniebnych przygód mogą właściwie na Kętrzyńskim lotnisku w Wilamowie siąść za sterami samolotu, porozmawiać z pilotem, dotknąć tej maszyny, spróbować jak to z bliska rzeczywiście wszystko wygląda…, pod maskę silnika, jeśli ktoś bardzo zna się na mechanice.

Katarzyna Tołwińska: Tak, to jest idea organizacji Festynu Lotniczego Mazury i to jest też ten czynnik, który wyróżnia tą imprezę spośród innych imprez lotniczych. Tutaj dokładamy wszelkich starań, żeby wszyscy byli razem, nie ma wydzielonych specjalnie stref ani dla Vipów, ani dla pilotów, wszyscy funkcjonują razem, bardzo blisko samolotów oczywiście w ramach bezpieczeństwa. Można podejść, można porozmawiać bezpośrednio z osobami, które tymi samolotami prywatnie przyleciały, z konstruktorami, z mechanikami, można porozmawiać z mistrzem akrobacji, który przed chwileczką kręcił jakieś zupełnie niewiarygodne figury na niebie, także jest to rzeczywiście unikatowa możliwość, żeby być bardzo blisko tego lotnictwa, a nie być tylko widzem.

Marian Dachniewski: A co takiego jest w Mazurach, w Krainie Tysiąca Jezior, że przyciąga nie tylko pilotów, ale również tych, którzy odpoczywają tam, żeglują czy te dwie pasje można połączyć?

Katarzyna Tołwińska: O tak! Myślę, że to jest też praktycznie bardzo wygodne, bo tak naprawdę z wielu miejsc w Polsce przelot na Mazury to jest: godzina z Warszawy, z dalszych rejonów do 2-ch godzin maksymalnie, podczas gdy jazda samochodem jest długa i żmudna. Można realizować swoją pasję żeglarską, weekendowo, właśnie dolatując do Mazur. A co jest takiego urzekającego w Mazurach? Myślę, że to jest to połączenie piękna – zarówno przyroda na lądzie, jak i tych wspaniałych, zupełnie unikatowych na skalę światową jezior, a zobaczenie tego razem z lotu ptaka – to jest niesamowite wrażenie.

Marian Dachniewski: I taka szansa jest dziś i jutro, a jeszcze, jeśli zobaczymy to z wojskowego samolotu An-2, czy na przykład ze sportowej Wilgi to wszystko to jest naprawdę w zasięgu ręki. Dziękuje bardzo Pani Katarzyna Tołwińska rzecznik prasowy Festynu Lotniczego w Kętrzynie Wilamowie, była gościem „Sygnałów dnia”, dziękuje bardzo i do usłyszenia w kolejnych relacjach.