Materiały prasowe
Logotypy
Zdjęcia
Dźwięki


Data: 2004-10-11 skan źródło: Gazeta Wyborcza

Pół wieku już minęło

Na lotnisku w podkętrzyńskim Wilamowie uczczono w sobotę pamięć kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uroczystościom przewodniczył prymas Polski, kardynał Józef Glemp.

Prymas Glemp odprawił mszę w hangarze na podkętrzyńskim lotnisku. W homilii ks. prymas przypomniał postać Prymasa Tysiąclecia. -Myślal, jak poderwać naród modlitwą, bo wolności religijne wyzwalają wolności obywatelskie - mówił ksiądz prymas, który pod obeliskiem pamięci Wyszyńskiego złożył wiązankę kwiatów.
W minionym tygodniu przypadała 50. rocznica wywiezienia ze Stoczka Warmińskiego kardynała Wyszyńskiego.
Prymas Wyszyński tak opisał ten dzień:"6.10.1954, środa. Stoczek Warmiński - Prudnik Śląski. Śniadanie, ostatni spacer po ogrodzie, po oddaniu naszych rzeczy, które o godz. 10 odwieziono na samolot, o godz. 12.15 ruszyliśmy w kierunku na Bartoszyce, Kętrzyn. Samolot stał pod Kętrzynam na polu przyległym do lasu, w którym mieściła się kwatera Hitlera.
Samolot wystartował o godzinie 13, stały kierunek lotu: południowo-zachodni. Lecieliśmy w nieznane. Rozpoznaliśmy jeziora mazurskie, przelot przez Wisę. Później wznieśliśmy się ponad pułap chmur i już nic nie widzieliśmy, aż - Odrę. Później okazało się, że lądowaliśmy koło Nysy, skąd przez Głuchołazy dojechaliśmy samochodem do Prudnika Śląskiego.Zatrzymaliśmy się przy domu położonym w lesie, który był przeznaczony na nowe miejsce pobytu.
Był to klasztor Franciszkanów pod Prudnikiem zmieniony na nowy obóz izolacyjny".
AW,PAP