Press resources
Logotypes
Photos
Sounds


Data: 2005-08-25 skan źródło: Gazeta Olsztyńska Gospodarcza

Interes ze skrzydłami

Powoli rozkręca się lotniczy biznes w regionie Interes ze skrzydłami Betonowy pas powstanie na lotnisku w Olsztynie, wychodzące z finansowej zapaści Szymany pod Szczytnem, dynamicznie działające podkętrzyńskie Wilamowo. Być może za kilkanaście miesięcy nasz region przestanie być lotniczą czarną dziurą na mapie Polski. Komunikacja lotnicza jest najszybciej rozwijającą się branżą w kraju. Średnio, jak podają specjaliści, liczba pasażerów samolotów rośnie w tempie ponad 20 proc. rocznie. Tylko nie na Warmii i Mazurach. Podróż kombinowana Z powodu niemożliwości skorzystania z drogi lotniczej, niemal zawalił się projekt rozbudowy fabryki Michelina w Olsztynie. Ponad rok temu zarząd francuskiej firmy decydował, gdzie powstanie zakład. Kilkudziesięciu szefów miało przyjechać do Olsztyna i zobaczyć potencjalne miejsce rozbudowy. Chcieli przylecieć do stolicy Warmii, ale okazało się, że nigdzie nie mają możliwości lądowania. Lotnisko w Szymanach pod Szczytnem z nazwy międzynarodowy port lotniczy było nieczynne. Powód? Firma była w stanie upadłości. Na lotnisku Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w olsztyńskich Dajtkach nie mogą lądować małe samoloty odrzutowe, którymi najczęściej poruszają się po świecie biznesmeni. Francuzi do Olsztyna przyjechali z Warszawy gdzie dolecieli samolotami specjalnie wynajętym pociągiem. Lotnisko po przejściach Szymany porozumiały się z wierzycielami. Jest szansa, że spółka zacznie w końcu prowadzić działalność lotniczą, a nie jak jest teraz handlować paliwem i zajmować się remontami. Na razie trwa procedura zdobywania wszystkich pozwoleń. Powinniśmy je mieć we wrześniu, może październiku zapewnia Tomasz Maria Starowieyski, prezes PPL Mazury w Szymanach. Pierwsze "jaskółki" już są. W tym roku na tym lotnisku przeprowadzono już 120 operacji lotniczych, czyli startów i lądowań, głównie małych samolotów turystycznych. Wśród podróżnych byli między innymi kompozytor Janusz Stokłosa i lider zespołu" lchTroje" Michał Wiśniewski. Większe samoloty będą lądować w Szymanach dopiero za jakiś czas. Pas startowy trzeba naprawić, musimy też wykonać ogrodzenie tłumaczy Grzegorz Tumelis z Szyman. Spółka już szuka na ten cel pieniędzy. Liczy na pomoc swoich udziałowców, w tym Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Równolegle trwają rozmowy z tanimi liniami lotniczymi. Szymanami jest zainteresowany irlandzki Ryanair, easyJet oraz Centralwings, tani przewoźnik powiązany z PLL Lot. Ostatnio spółka prowadzi negocjacje z Pocztą Polską, zainteresowaną transportem przesyłek kurierskich. Dajtki z pasem Ale region, to nie tylko Szymany. Olsztyńskie Dajtki doczekały się zapowiadanej od lat inwestycji w betonowy pas. Na wspóffinansowanie zgodził się już Urząd Marszałkowski, władze Olsztyna też są zainteresowane. Być może znajdą się również prywatni inwestorzy. Szymany czekają na gruntowne inwestycje Kosztem 5,5 min zł ma powstać 850-metrowy pas o szerokości 23 metrów. To wystarczy do przyjmowania niewielkich samolotów odrzutowych zapewnia Magdaleny Rekść, dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Sławę zyskuje też lotnisko w Wilamowie pod Kętrzynem. Kolejne lotnisko ma powstać nad jeziorem Niegocin koło Giżycka. Cezary Stankiewicz_______ c.stankiewicz@gazetaolsztynska.pl