[ 2011.09.10 ] Z misją "Mazury Cud Natury" na Litwie!
Rajd samolotów z Polski po lotniskach Litwy realizowany z tradycyjna konsekwencja!!!

Kiedy w Ponevezys zasiadam do pisania krótkiej informacji z Rajdu po lotniskach Litwy, jest juz bardzo póżny wieczór (23:30) a właściwie końcowe minuty intensywnej w zdarzenia soboty. To koniec drugiego dnia Rajdu po lotniskach naszych lotniczych przyjaciół, Litwinów. Tym razem z misją "Mazury Cud Natury" bo już niedługo kończy się głosowanie w plebiscycie na 7 Cudów Świata.

Ale zreasumujmy zdarzenia rajdowe od początku. Zgłosiło się 18 załóg ale udział w Rajdzie bierze tylko 12 samolotów z Polski a nimi przybyło na Litwę 30 osób. Pozostałe zgłoszone samoloty nie były (w związku z warunkami meteorologicznymi) w stanie dotrzec do Kętrzyna w wyznaczonym terminie, przed zaplanowanym wylotem. Już w Druskiennikach do naszych załóg dołączyły również samoloty litewskie. W swym dwudniowym dorobku mamy odwiedzenie Druskiennik (w tym 11 dni temu otwarta Snow Arena),lądowanie w Pociunai (pływanie statkiem po Niemnie, zwiedzenie Birżstonas) i długi wieczór w Tawernie lotniska Pociunai.

Na sobotę Algimentas (Dyrektor Kauno Aeroklubas i nasz litewski lider Radju) zaplanował Moletai, Birzai i Istra k/Ponevesys. Jednak dziń zaczęliśmy bardzo wcześnie (już o godz. 06:00 w autobusie) od niezwykle oryginalnego targu w Prenai. Ja ten targ znałem już z wcześniejszych wizyt ale na pozostałych uczestnikach zrobił wrażenie przypominając sceny filmowe jak z lat 20-tych. Obfitość oferty od ciepłego mleka, wyjątkowo smacznych serów, śmietany i dorodnych jaj po olbrzymie połacie wędlin solonych, suszonych i wędzonych. Ten widok niektórych wprawił w zakłopotanieCo kupić by samemu ucieszyć swoje podniebienie? Które kupować na prezent dla rodziny i przyjaciół w kraju? Niezwykle cennym przewodnikiem i doradcą kupujących okazał się Algimentas, stały bywalec piątkowo-sobotnich targów. Zakupy się udały! Wszyscy po godzinnym porannym wypadzie do Prenai wrócili na Lotnisko Pociunai wyjątkowo zadowoleni i lekko objuczeni litewskimi wyrobami.

Śniadanie zjedliśmy w lotniskowej Tawernie i wyczekiwanie na dobry komunikat meteo dla trasy do Moletai. Nie najlepsze warunki na trasie przelotu do Moletai spowodowały wstępnie zawieszenie wylotu a po naradzie dowódców samolotów zmieniono plany. Najpierw Kowno by dotankować samoloty i przeczekać do momentu poprawy podstawy chmur by dalej polecieć bezpośrednio na Lotnisko Birżai. Tak też uczyniliśmy!

A w Birżai niespodzianka! Bez uprzedzenia pilotów zorganizowano lądowanie na celność. Mimo widocznego zaskoczenia najwyżej 1 miejsce zajął Roman Geldarski (SP- YAS) - weteran naszych Rajdów, 2-gie miejsce kętrzyński AN-2 (SP-KTK) pilotowany przez Jerzego Kwiecińskiego - Komandora Seniora Rajdu, a 3-cie miejsce załoga z Radomia (SP-KHF) - Mirodsław Danik i Jacek Osiński.

Czekającym autokarem w dużym tempie zwiedziliśmy atrakcje Birżai by jak najszybciej dolecieć do Istry gdzie czekały już zaplanowane lądowania na celność i nowe atrakcje przygotowane przez Algimentasa.

Rywalizacje w lądowaniu na celność tym razem wygrała załoga z Radomia (SP-KHF) z załogą Mirosławem Danikiem i Jackiem Osińskim, 2-gie miejsce wywalczyła Monika & Tomasz Płocke (D-EGDO) a trzecie załoga gospodarzy. Oficjalne powitanie, rozdanie, nagród, zwiedzanie Ponevezys oraz długowieczorne grillowanie zakończyło drugi dzień Rajdu.

Dziś juz czas na nocny odpoczynek bo niedzielny ranek pełen nowych wrażeń. Będą kolejne relacje!

Stanisław Tołwiński








strona główna dla pilota kalendarz imprez biuro prasowe kontakt